poniedziałek, 16 maja 2016

Ewangelia. Kroki zbawienia.




W szachach to działa tak. Jest mój ruch. Potem jest twój ruch. Potem znów mój i znów twój. Czy mogę zrobić tak, że wykonam naraz 3 ruchy? Nie. Nie mogę zrobić 3 ruchów. Czemu? Bo takie są reguły. A co jeśli bardzo, bardzo, bardzo chcę to zrobić? Nie mogę, bo takie są reguły. Są zasady. Niezależnie od tego jak bardzo chcę to zrobić muszę przestrzegać zasad. 
 
Zasada w szachach jest taka: 
 
„Zanim wykonam swój drugi ruch muszę zaczekać aż Ty czytelniku wykonasz najpierw swój ruch.”
 
Tak samo jest z Bogiem.  Ty, albo inna osoba zgrzeszyła. Przyjmijmy…, że jestem Bogiem, patrzę na twój ruch, na twój popełniony grzech i widzę, że to nie jest dobre. Wykonuje, więc swój ruch i posyłam swojego syna Jahuszua (Jezusa) by umarł za twój grzech. Czy jako Bóg uczestniczący w szachach mogę zrobić tak:
 
 „Posyłam Syna, Zbawiam Cię, Uwalniam?”
  
Nie.  Nie mogę tak zrobić. Nawet, jeśli bardzo, bardzo, bardzo tego chcę. BÓG tego chce, bardziej nawet niż my. ON chce naszego zbawienia. Ale nie może tego wszystkiego naraz wykonać, bo to nie jest teraz Jego ruch. Jako Bóg już zrobiłem wszystko z mojej strony, posłałem Swojego Syna.
Biblia mówi:
 
 „Każdy musi się upamiętać”.
 
„Ty musisz wykonać ruch zanim JA będę mógł się ruszyć”.
 
 Ale zapewniam Cię. Jak tylko wykonasz ruch to BÓG bez namysłu wykona swój następny ruch. Gdy będziesz pokutować drogi czytelniku BÓG wykona ruch. Gdy się ochrzcisz BÓG Cię uwolni. Gdy zostaną nałożone ręce, BÓG zrobi to, co już postanowił. BÓG nie jest problemem. BÓG już zapłacił cenę za Ciebie i za każdą osobę, ale wiele osób myśli:
 
„Bóg mnie nie chce. Nie zależy mu na mnie, bo do mnie nie przyszedł.”
 
ALE TO NIE JEST JEGO KOLEJ!
TERAZ JEST TWÓJ RUCH!
 
Teraz przedstawię zasady, bo jeśli nie znamy zasad to jak mamy się ruszać? Gdy poznasz zasady i znasz kolejny ruch to, jeśli tylko to wykonasz, ten ruch. To BÓG się pojawi.
 
Taka jest Ewangelia.
 
Na świecie jest dzban BOGA i kubek człowieka. Gdy BÓG stworzył człowieka to człowiek był otwarty na BOGA. Człowiek chodził razem z BOGIEM a świat był doskonały zanim pojawił się grzech. Nie było rozwodów, morderstw, samobójstw, kradzieży, strachu, pożądliwości, nieposłuszeństwa, gniewu i tego wszystkiego, co dziś mamy. BÓG stworzył świat i ten świat był doskonały, a człowiek chodził z Bogiem. To jest dobre, że Człowiek chodził z BOGIEM. Było wiele drzew w ogrodzie. Było drzewo Życia, Drzewo Poznania Dobra i Zła i inne. Człowiek miał jeść z Drzewa Życia i żyć wiecznie, ale oni zgrzeszyli. Złamali BOŻE Prawo czyniąc źle. Wcześniej byli otwarci na BOGA, byli bez grzechu, ale teraz zamknęli się na NIEGO. Stali się grzeszni.  
 BÓG powiedział:
 
„Jeśli człowiek zje z Drzewa Życia to będzie żył wiecznie i będzie wiecznie problem z grzechem.”
 
BÓG nie chciał by grzeszny człowiek żył wiecznie. Wyrzucił, więc ludzi z raju by byli z dala od drzewa Życia. Po tym wydarzeniu nagle mamy zupełnie inny świat. Zostaliśmy oddzieleni od BOGA. Pierwsi rodzice mieli dzieci, które się zabijały. Potem były inne dzieci, które się zabijały i w takim stanie tu i teraz jesteśmy i my. Jesteśmy na świecie tak różnym od tego, co BÓG stworzył i spotykamy wielu ludzi, którzy mówią:
 
„Nie wierzę w BOGA, bo jest tyle zła!”
 
Czytaj Biblię! Będzie jeszcze gorzej! Bo bogiem tego świata jest szatan, my upadliśmy i jesteśmy oddzieleni od BOGA. Grzech jest problemem, ale my nie rozumiemy grzechu. Czemu? Bo gdy jestem na i w tym świecie to porównuje się z ludźmi obok.
 
„Zobacz. Nie jestem taki zły. Jestem taki jak on czy ona. On jest gorszy ode mnie. A ten? Nie jestem taki jak on.”
 
Jesteśmy na świecie i porównujemy się z ludźmi wokół nas i mylimy, że jest ok, ale co gdy porównamy się z Bogiem? Albo z człowiekiem przed upadkiem? Nagle mamy całkiem inny standard.
 
Grzech… 
 
Musimy o nim porozmawiać. JAHUSZUA (Jezus) powiedział:
 
„Żaden kłamca nie wejdzie do Królestwa. Kłamcy będą wrzuceni do jeziora ognistego.”
 
Myślimy:
 
„Przecież kłamstwo nie jest takie złe. To nie jest jak to czy tamto.”
 
Ale musimy zrozumieć coś ważnego na temat grzechu. Nie chodzi o to, CO ty czy ja czy inni zrobili, chodzi też o to PRZECIWKO KOMU to zrobiliśmy.
 
 Jeśli jesteśmy rodzicami i mamy dziesięcioletnie dziecko i jeśli je oszukamy to ono nic nam nie zrobi, bo ma dopiero 10 lat. 
 
Jeśli oszukamy żonę/męża to możemy mieć problem. 
 
Jeśli skłamię szefowi to mogę stracić pracę.
 
Jeśli skłamię w sądzie przed sędzią to mogę trafić do więzienia.
 
Jeśli skłamię BOGU umrę…
 
Mówimy o tej samej rzeczy: „Nie będziesz kłamał.” Ale jak widzimy w różnych sytuacjach kara jest zupełnie inna. Nie to, CO robisz, ale również PRZECIWKO KOMU to robisz. Im większy autorytet tej osoby tym większa czeka cię kara. Biblia mówi, że jeśli kłamiemy to kłamiemy przeciwko BOGU. Temu, który dał nam życie, powietrze, usta do mówienia i wielbienia GO. A my to wykorzystaliśmy przeciwko NIEMU. JAHUSZUA (Jezus) nie tylko sądzi to, CO robimy, ale również PRAGNIENIA naszego serca. JAHUSZUA (Jezus) powiedział:
 
„Napisano nie będziesz zabijał, a ja powiadam. Jeśli nienawidzisz w swoim sercu to już jesteś zabójcą.”
 
Możesz kogoś ignorować.
 
Możesz kogoś nie lubić.
 
Możesz się na kogoś gniewać.
 
Możesz do kogoś czuć nienawiść.
 
Możesz chcieć kogoś się pozbyć… z tego świata.
 
Zabijasz… stajesz się zabójcą.
 
„Możesz nie cudzołożyć…, ale każdy, kto patrzy pożądliwie już popełnił cudzołóstwo w sercu swoim.”
 
Może nie zrobiłeś tego fizycznie, ale dla Boga nie ma różnicy. To jest ważne, bo ja zawsze myślałem, że jestem dobrym człowiekiem. Bardzo dobrym człowiekiem, ale gdy zobaczyłem standard BOŻY wszystko się zmieniło. To jest ważne.
Ja jestem z Polski, ale kiedyś pojadę do Wielkiej Brytanii. Gdy tam będę i pojadę złą stroną drogi to może coś MI się stać, ale także i INNYM może coś się stać. Powinienem jeździć po lewej stronie, ale zdarzy się, że zapomnę i pojadę prawą stroną. Gdy tak się stanie to nie ważne, że powiem policjantowi:
 
„No tak… jestem z Polski. U nas jeździ się po prawej stronie.”
 
Jego nie obchodzi skąd jestem. 
 
„Gdy jestem w twoim kraju to mam przestrzegać waszych zasad.”
 
 Kiedyś staniemy przed BOGIEM. Wtedy zobaczymy, że nasze standardy GO nie interesują. Nie obchodzi GO, co my uważamy za dobre, a co nie. ON kieruje się standardami, które sam ustanowił. 
 
Wyobraź sobie, że mam specjalny aparat, mogę zrobić Ci zdjęcie i zobaczyć całe twoje życie i zgrać to na komputer. Wiem, że zrobiłeś/aś sporo dobrych rzeczy, wiele niesamowitych rzeczy. Pomagałeś ludziom… Problem w tym, że ja tego nie widzę. Gdy stajesz przed sędzią w sądzie nie jesteś tam z powodu dobrych rzeczy, które zrobiłeś. Jesteś tam z powodu przestępstw, które uczyniłeś. To jest jedyna rzecz, którą widzę. Zgram twoje życie na komputer i nie tylko to, co uczyniłeś fizycznie, ale również to, czego nie zrobiłeś/aś, powinieneś był/była. To, co powiedziałeś i pomyślałeś, a ja zrobię z tego film o twoim życiu. Nieczyste rzeczy i grzechy seksualne, złe rzeczy, kłamstwo, kradzież, oszustwo… skoncentruje się tylko na tym i pokażę to, jako film na dużym ekranie przed tymi wszystkimi ludźmi, których poznałeś i tych, których nie byłeś w stanie poznać. Chciałbyś tak? Nie… Ja też nie chciałbym. Ciekawe, że nie chciałbyś tego nawet wiedząc, że pozostali ludzie są tak samo winni jak ty. Byłoby ci wstyd przed nimi. Czy ktokolwiek by tak chciał? Nie, ja również. Byłoby nam wstyd, gdyby ludzie wokół nas wiedzieli, co naprawdę robiliśmy, gdy były zamknięte drzwi i zgaszone światło. Pomyśl, że byłoby ci wstyd pośród grzeszników, ale któregoś dnia staniemy nadzy przed świętym Bogiem, który wszystko widzi. Nie powiemy wtedy:
 
„To była wina moich rodziców, męża lub żony. Ja nie chciałem. Nie jestem taki zły.”
 
Wtedy będziemy wiedzieć i słyszeć:
 
„Winny, Winny, Winny!”
 
Jestem winny i zasługuje na piekło, bo BÓG jest dobry a ja nie. W tym tkwi problem. Bóg mógłby wszystkich wrzucić do piekła. I ciągle byłby dobry i kochający, bo problem nie jest po JEGO stronie. My jesteśmy problemem. My zgrzeszyliśmy. Biblia mówi:
 
„Jeśli złamałeś jedno przykazanie jesteś winny wszystkich.”
 
Nie możesz mieć przykładowo 2 na 5. Może nikogo nie zabiłeś, ale za to uprawiałeś seks poza małżeński. Masz 2 na 10, masz nawet, 9 na 10, ale jeśli nie masz 10 na 10 jesteś winny wszystkiego.  BÓG mógłby wszystkich wrzucić do piekła, ale tego nie zrobił. Zrobił coś niesamowitego, coś innego. Posłał Swojego Syna JAHUSZUA MESJASZA (Jezusa Chrystusa). ON przyszedł tu na Ziemię. Zrodzony bez grzechu, z BOGA. Chodził między nami, jako człowiek i nie kłamał, nie kradł, nie uprawiał seksu przedmałżeńskiego, nie patrzył pożądliwie, nie robił tego, co my robimy. Gdy miał 30 lat został ochrzczony w wodzie, gdy wstał to DUCH BOŻY na NIM spoczął.  To jak sok wlany do pustego kubka. ON został wypełniony DUCHEM ŚWIĘTYM i od tego momentu głosił Ewangelię, uzdrawiał chorych i nawoływał ludzi do upamiętania, potem zawisł na krzyżu i umarł. Gdyby, choć raz skłamał, ukradł coś czy zrobił coś, co my robimy to byłby winny, ale ponieważ był jedynym człowiekiem bez grzechu to zmartwychwstał i siedzi po prawicy BOGA. Potem posłał Swojego DUCHA ŚWIĘTEGO do nas.
 
 Co musimy teraz zrobić?
 
Biblia mówi, że musimy się na nowo narodzić. Musimy pokutować przed Bogiem. Potem mamy być ochrzczeni w imię JAHUSZUA MESJASZA (Jezusa Chrystusa) i wtedy otrzymamy DUCHA ŚWIĘTEGO.
 
Czym jest pokuta?
 
To zdanie sobie sprawy, że zgrzeszyłem. Nie tylko przeciwko ludziom, ale i Bogu. Złamałem Boże Prawo. Zgrzeszyłem. Gdy zdasz sobie z tego sprawę, odwrócisz się od grzechu, poprosisz o przebaczenie i zaufasz Mesjaszowi, gdy to zrobisz stanie się coś niesamowitego. BÓG zabierze kamienne serce i da ci nowe serce. 
 
To jest jak z naszym sumieniem.
 
Niemowlęta nie rozróżniają dobra i zła. Są bez grzechu i biegają nago. Nie miałem problemu z bieganiem nago, gdy byłem dzieckiem. Nie miałem też problemu, gdy czasami moja mama opiekowała się mną i moją kuzynką. Także ciocia nie miała z tym problemu, gdy zajmowała się mną i swoją córką. Kuzynka ani ja też nie mieliśmy z tym problemu. Gdy jakaś córka ma np. 8 lat, kąpie się i jej tata wejdzie do łazienki ona nie ma z tym problemu, on ciągle może wejść do łazienki. Ale gwarantuje, że jak dziewczynka dorośnie i będzie miała 14 lat będzie wrzeszczeć, żeby tata jej przez przypadek nie zobaczył.
Przychodzi czas, gdy ludzie zaczynają rozróżniać dobro i zło. Rozpoznają grzech i stają się jego świadomi. To dotyczy sumienia. Pamiętam jak będąc dzieckiem ukradłem coś ze sklepu to był prawdopodobnie mały batonik, kosztował grosze. Gdy wyszedłem i zobaczyłem go w swej kieszeni w głowie szumiało mi zdanie:
 
„Jestem złodziejem! Ukradłem coś!”
 
Tak się czułem…, że jestem złodziejem. Potem moja mama pytała się czy wszystko jest w porządku… i powiedziałem tak… skłamałem. Potem jakiś czas później oszukałem na kartkówce, ściągałem. Potem ukradłem kiedyś 5 zł. Bo w myślach miałem… przecież kiedyś już to zrobiłem i nic się nie stało. To przestało być problemem. Od tego się zaczyna, wybiera się pewne przykazanie i kroczy się z nim, wpada w coraz większe kłopoty. Potem może to być rower, samochód, większe pieniądze, większe oszustwa. To właśnie widzimy dzisiaj. Ludzie robią pewne rzeczy, ale już nie widzimy problemu. Sumienie jest takie rozmyte, już nie jest wyostrzone. Zostało ono zniszczone przez nasze uczynki i te widziane u innych. To jest sumienie. Gdy się rodzimy na nowo i pokutujemy to otrzymujemy nowe serce. BÓG wpisuje Swoje PRAWO w nasze serca i otrzymujemy nowe sumienie. Pamiętam dokładnie, gdy zostałem „Chrześcijaninem” i pokutowałem, to była piękna noc. Parę dni później alkohol, pornografia, gry… nie smakowały tak jak kiedyś. Horrory, filmy dla dorosłych nie dawały już tej frajdy, co kiedyś. Miałem w swym życiu ulubione gry, filmy, które po ponownym obejrzeniu stały się wiadomym grzechem. Czułem w środku wewnętrzny krzyk, że to nie jest dla mnie. Czemu? Bo moje sumienie zostało oczyszczone, ale ciągle jest problem. 
 
Życie jest w środku, ale ciało jest martwe. Co należy zrobić z martwym ciałem? Trzeba pochować. Z tym martwym ciałem jest jak z grawitacją. Biblia mówi:
 
„Kto grzeszy jest niewolnikiem grzechu.”
 
Gdy zgrzeszyliśmy raz to staliśmy się niewolnikami grzechu. To jest jak z grawitacją. Jest prawo grzechu. Gdy powiem:
 
„Nie wierzę w grawitację!”
 
Zobacz, co się stanie, gdy upuścisz jakiś przedmiot. Powiesz: Nie wierzę!...
 
I tak spada, bo to nie ma nic wspólnego z tym, w co wierzę. Bardzo się staram, ale i tak spadam, bo tu działa prawo. Tak samo jest z grzechem. Kto grzeszy ten jest niewolnikiem grzechu .
 
I tu dochodzimy do chrztu.
 
 Umieramy z Mesjaszem i powstajemy z Mesjaszem. Chrzest to obmycie i pochowanie. Pod wodę. Po tym jak pokutowałeś. Ale co potem? Idziesz w dół, a potem do góry. 
 
Otrzymujesz DUCHA ŚWIĘTEGO.
 
 To nie tak, że ty masz mini DUCHA ŚWIĘTEGO, a JAHUSZUA (Jezus) otrzymał dużego DUCHA ŚWIĘTEGO. Ty masz TEGO SAMEGO DUCHA ŚWIĘTEGO. DUCH jest osobą. Nie dostajesz małej porcji. Nie możesz też mieć większej porcji. Po prostu masz. Masz tego samego DUCHA, co JAHUSZUA (Jezus). Biblia mówi, że zostajemy napełnieni DUCHEM ŚWIĘTYM. Kiedy ten kubek jest pełny? Kiedy to wiemy? Patrząc na szklankę, gdy jest wypełniona w 10%? 20%? 50%? W 100%? Kiedy wiemy, że jest już 100%? Przecież kubek nie jest przezroczysty to tak samo jak nasze ciało. Kiedy więc jesteśmy pewni? Gdy się już wylewa. Podobnie i z ciałem, gdy to wychodzi z ust. Apostołowie mówili językami, znali nowe języki. Gdy mówisz nowym językiem, gdy mówisz językiem anielskim wiesz wtedy, że jesteś pełny. Gdy prorokujesz… głosisz z mocą ewangelię to wiesz, że jesteś pełny. Jak mówi Biblia:
 
„Jak OJCIEC mnie posłał tak i ja was posyłam.”

Teraz jestem w Mesjaszu, jesteś ciałem JAHUSZUA (Jezusa) na ziemi. Ciałem posłanym na JEGO miejsce. I teraz ty się poruszasz i robisz to samo, co JAHUSZUA (Jezus). Uzdrawiając, głosząc ewangelię. Ty jesteś ciałem JAHUSZUA (Jezusa) na Ziemi.
 
Czy teraz jesteście w stanie zrozumieć te wyrażenia? Bogami jesteście?
 
„1.Psalm Asafowy. Bóg wstaje w zgromadzeniu Bożym, Pośród bogów sprawuje sąd. 2. Jak długo sądzić będziecie niesprawiedliwie I stawać po stronie bezbożnych? Sela. 3. Bierzcie w obronę biedaka i sierotę, Ubogiemu i potrzebującemu wymierzajcie sprawiedliwość! 4. Ratujcie biedaka i nędzarza, Wyrwijcie go z ręki bezbożnych! 5. Lecz oni nic nie wiedzą i nic nie pojmują, W ciemności postępują, Chwieją się wszystkie posady ziemi. 6. Rzekłem: Wyście bogami I wy wszyscy jesteście synami Najwyższego, 7. Lecz jak ludzie pomrzecie I upadniecie jak każdy książę 8. Powstań, Boże, osądź ziemię! Ty bowiem jesteś dziedzicznym panem wszystkich narodów.”
 (Psalm 82:1-8)
 
"34. Odpowiedział im JAHUSZUA (Jezus): «Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić 36. do mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? 37. Jeśli nie wykonuję dzieła Ojca mojego, nie wierzcie mi; 38. jeśli zaś wykonuję, to choćbyście mi nie wierzyli, wierzcie uczynkom, abyście poznali i wiedzieli, że we mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu." 
(Jana 10:34-37)
 
Jeśli wykonujemy wolę OJCA, przestrzegamy z nowym sercem JEGO przykazań, wtedy jesteśmy Synami Bożymi. Jesteśmy nowymi ludźmi posłusznymi BOGU. Żyjemy Świętym życiem i jesteśmy wolni od grzechu.
 
Jesteśmy NOWO NARODZONYMI DZIEĆMI BOGA.

(stańcie się jak dzieci….)

Brak komentarzy: