W szachach to działa tak. Jest mój ruch. Potem jest twój
ruch. Potem znów mój i znów twój. Czy mogę zrobić tak, że wykonam naraz 3
ruchy? Nie. Nie mogę zrobić 3 ruchów. Czemu? Bo takie są reguły. A co jeśli bardzo,
bardzo, bardzo chcę to zrobić? Nie mogę, bo takie są reguły. Są zasady. Niezależnie od tego
jak bardzo chcę to zrobić muszę przestrzegać zasad.
Zasada w szachach jest
taka:
„Zanim wykonam swój
drugi ruch muszę zaczekać aż Ty czytelniku wykonasz najpierw swój ruch.”
Tak samo jest z Bogiem.
Ty, albo inna osoba zgrzeszyła. Przyjmijmy…, że jestem Bogiem, patrzę na
twój ruch, na twój popełniony grzech i widzę, że to nie jest dobre. Wykonuje,
więc swój ruch i posyłam swojego syna Jahuszua (Jezusa) by umarł za twój
grzech. Czy jako Bóg uczestniczący w szachach mogę zrobić tak:
„Posyłam Syna, Zbawiam Cię, Uwalniam?”
Nie. Nie mogę tak
zrobić. Nawet, jeśli bardzo, bardzo, bardzo tego chcę. BÓG tego chce, bardziej
nawet niż my. ON chce naszego zbawienia. Ale nie może tego wszystkiego naraz
wykonać, bo to nie jest teraz Jego ruch. Jako Bóg już zrobiłem wszystko z mojej
strony, posłałem Swojego Syna.
Biblia mówi:
„Każdy musi się upamiętać”.
„Ty musisz wykonać
ruch zanim JA będę mógł się ruszyć”.
Ale zapewniam Cię.
Jak tylko wykonasz ruch to BÓG bez namysłu wykona swój następny ruch. Gdy
będziesz pokutować drogi czytelniku BÓG wykona ruch. Gdy się ochrzcisz BÓG Cię
uwolni. Gdy zostaną nałożone ręce, BÓG zrobi to, co już postanowił. BÓG nie
jest problemem. BÓG już zapłacił cenę za Ciebie i za każdą osobę, ale wiele
osób myśli:
„Bóg mnie nie chce.
Nie zależy mu na mnie, bo do mnie nie przyszedł.”
ALE TO NIE JEST JEGO KOLEJ!
TERAZ JEST TWÓJ RUCH!
Teraz przedstawię zasady, bo jeśli nie znamy zasad to jak
mamy się ruszać? Gdy poznasz zasady i znasz kolejny ruch to, jeśli tylko to
wykonasz, ten ruch. To BÓG się pojawi.
Taka jest Ewangelia.
Na świecie jest dzban BOGA i kubek człowieka. Gdy BÓG
stworzył człowieka to człowiek był otwarty na BOGA. Człowiek chodził razem z
BOGIEM a świat był doskonały zanim pojawił się grzech. Nie było rozwodów,
morderstw, samobójstw, kradzieży, strachu, pożądliwości, nieposłuszeństwa,
gniewu i tego wszystkiego, co dziś mamy. BÓG stworzył świat i ten świat był
doskonały, a człowiek chodził z Bogiem. To jest dobre, że Człowiek chodził z
BOGIEM. Było wiele drzew w ogrodzie. Było drzewo Życia, Drzewo Poznania Dobra i
Zła i inne. Człowiek miał jeść z Drzewa Życia i żyć wiecznie, ale oni zgrzeszyli.
Złamali BOŻE Prawo czyniąc źle. Wcześniej byli otwarci na BOGA, byli bez
grzechu, ale teraz zamknęli się na NIEGO. Stali się grzeszni.
BÓG powiedział:
„Jeśli człowiek zje z
Drzewa Życia to będzie żył wiecznie i będzie wiecznie problem z grzechem.”
BÓG nie chciał by grzeszny człowiek żył wiecznie. Wyrzucił,
więc ludzi z raju by byli z dala od drzewa Życia. Po tym wydarzeniu nagle mamy
zupełnie inny świat. Zostaliśmy oddzieleni od BOGA. Pierwsi rodzice mieli
dzieci, które się zabijały. Potem były inne dzieci, które się zabijały i w
takim stanie tu i teraz jesteśmy i my. Jesteśmy na świecie tak różnym od tego,
co BÓG stworzył i spotykamy wielu ludzi, którzy mówią:
„Nie wierzę w BOGA, bo
jest tyle zła!”
Czytaj Biblię! Będzie jeszcze gorzej! Bo bogiem tego świata
jest szatan, my upadliśmy i jesteśmy oddzieleni od BOGA. Grzech jest problemem,
ale my nie rozumiemy grzechu. Czemu? Bo gdy jestem na i w tym świecie to
porównuje się z ludźmi obok.
„Zobacz. Nie jestem
taki zły. Jestem taki jak on czy ona. On jest gorszy ode mnie. A ten? Nie
jestem taki jak on.”
Jesteśmy na świecie i porównujemy się z ludźmi wokół nas i
mylimy, że jest ok, ale co gdy porównamy się z Bogiem? Albo z człowiekiem przed
upadkiem? Nagle mamy całkiem inny standard.
Grzech…
Musimy o nim porozmawiać. JAHUSZUA (Jezus) powiedział:
„Żaden kłamca nie
wejdzie do Królestwa. Kłamcy będą wrzuceni do jeziora ognistego.”
Myślimy:
„Przecież kłamstwo nie
jest takie złe. To nie jest jak to czy tamto.”
Ale musimy zrozumieć coś ważnego na temat grzechu. Nie
chodzi o to, CO ty czy ja czy inni zrobili, chodzi też o to PRZECIWKO KOMU to
zrobiliśmy.
Jeśli jesteśmy
rodzicami i mamy dziesięcioletnie dziecko i jeśli je oszukamy to ono nic nam
nie zrobi, bo ma dopiero 10 lat.
Jeśli oszukamy żonę/męża to możemy mieć problem.
Jeśli skłamię szefowi to mogę stracić pracę.
Jeśli skłamię w sądzie przed sędzią to mogę trafić do
więzienia.
Jeśli skłamię BOGU umrę…
Mówimy o tej samej rzeczy: „Nie będziesz kłamał.” Ale jak widzimy w różnych sytuacjach kara
jest zupełnie inna. Nie to, CO robisz, ale również PRZECIWKO KOMU to robisz. Im
większy autorytet tej osoby tym większa czeka cię kara. Biblia mówi, że jeśli
kłamiemy to kłamiemy przeciwko BOGU. Temu, który dał nam życie, powietrze, usta
do mówienia i wielbienia GO. A my to wykorzystaliśmy przeciwko NIEMU. JAHUSZUA
(Jezus) nie tylko sądzi to, CO robimy, ale również PRAGNIENIA naszego serca.
JAHUSZUA (Jezus) powiedział:
„Napisano nie będziesz
zabijał, a ja powiadam. Jeśli nienawidzisz w swoim sercu to już jesteś zabójcą.”
Możesz kogoś ignorować.
Możesz kogoś nie lubić.
Możesz się na kogoś gniewać.
Możesz do kogoś czuć nienawiść.
Możesz chcieć kogoś się pozbyć… z tego świata.
Zabijasz… stajesz się zabójcą.
„Możesz nie cudzołożyć…,
ale każdy, kto patrzy pożądliwie już popełnił cudzołóstwo w sercu swoim.”
Może nie zrobiłeś tego fizycznie, ale dla Boga nie ma
różnicy. To jest ważne, bo ja zawsze myślałem, że jestem dobrym człowiekiem.
Bardzo dobrym człowiekiem, ale gdy zobaczyłem standard BOŻY wszystko się
zmieniło. To jest ważne.
Ja jestem z Polski, ale kiedyś pojadę do Wielkiej Brytanii.
Gdy tam będę i pojadę złą stroną drogi to może coś MI się stać, ale także i
INNYM może coś się stać. Powinienem jeździć po lewej stronie, ale zdarzy się,
że zapomnę i pojadę prawą stroną. Gdy tak się stanie to nie ważne, że powiem
policjantowi:
„No tak… jestem z
Polski. U nas jeździ się po prawej stronie.”
Jego nie obchodzi skąd jestem.
„Gdy jestem w twoim
kraju to mam przestrzegać waszych zasad.”
Kiedyś staniemy przed
BOGIEM. Wtedy zobaczymy, że nasze standardy GO nie interesują. Nie obchodzi GO,
co my uważamy za dobre, a co nie. ON kieruje się standardami, które sam
ustanowił.
Wyobraź sobie, że mam specjalny aparat, mogę zrobić Ci
zdjęcie i zobaczyć całe twoje życie i zgrać to na komputer. Wiem, że zrobiłeś/aś
sporo dobrych rzeczy, wiele niesamowitych rzeczy. Pomagałeś ludziom… Problem w
tym, że ja tego nie widzę. Gdy stajesz przed sędzią w sądzie nie jesteś tam z
powodu dobrych rzeczy, które zrobiłeś. Jesteś tam z powodu przestępstw, które
uczyniłeś. To jest jedyna rzecz, którą widzę. Zgram twoje życie na komputer i
nie tylko to, co uczyniłeś fizycznie, ale również to, czego nie zrobiłeś/aś, powinieneś
był/była. To, co powiedziałeś i pomyślałeś, a ja zrobię z tego film o twoim
życiu. Nieczyste rzeczy i grzechy seksualne, złe rzeczy, kłamstwo, kradzież, oszustwo…
skoncentruje się tylko na tym i pokażę to, jako film na dużym ekranie przed
tymi wszystkimi ludźmi, których poznałeś i tych, których nie byłeś w stanie
poznać. Chciałbyś tak? Nie… Ja też nie chciałbym. Ciekawe, że nie chciałbyś
tego nawet wiedząc, że pozostali ludzie są tak samo winni jak ty. Byłoby ci
wstyd przed nimi. Czy ktokolwiek by tak chciał? Nie, ja również. Byłoby nam
wstyd, gdyby ludzie wokół nas wiedzieli, co naprawdę robiliśmy, gdy były
zamknięte drzwi i zgaszone światło. Pomyśl, że byłoby ci wstyd pośród
grzeszników, ale któregoś dnia staniemy nadzy przed świętym Bogiem, który
wszystko widzi. Nie powiemy wtedy:
„To była wina moich
rodziców, męża lub żony. Ja nie chciałem. Nie jestem taki zły.”
Wtedy będziemy wiedzieć i słyszeć:
„Winny, Winny, Winny!”
Jestem winny i zasługuje na piekło, bo BÓG jest dobry a ja
nie. W tym tkwi problem. Bóg mógłby wszystkich wrzucić do piekła. I ciągle
byłby dobry i kochający, bo problem nie jest po JEGO stronie. My jesteśmy
problemem. My zgrzeszyliśmy. Biblia mówi:
„Jeśli złamałeś jedno
przykazanie jesteś winny wszystkich.”
Nie możesz mieć przykładowo 2 na 5. Może nikogo nie zabiłeś,
ale za to uprawiałeś seks poza małżeński. Masz 2 na 10, masz nawet, 9 na 10,
ale jeśli nie masz 10 na 10 jesteś winny wszystkiego. BÓG mógłby wszystkich wrzucić do piekła, ale tego
nie zrobił. Zrobił coś niesamowitego, coś innego. Posłał Swojego Syna JAHUSZUA
MESJASZA (Jezusa Chrystusa). ON przyszedł tu na Ziemię. Zrodzony bez grzechu, z
BOGA. Chodził między nami, jako człowiek i nie kłamał, nie kradł, nie uprawiał
seksu przedmałżeńskiego, nie patrzył pożądliwie, nie robił tego, co my robimy.
Gdy miał 30 lat został ochrzczony w wodzie, gdy wstał to DUCH BOŻY na NIM
spoczął. To jak sok wlany do pustego
kubka. ON został wypełniony DUCHEM ŚWIĘTYM i od tego momentu głosił Ewangelię,
uzdrawiał chorych i nawoływał ludzi do upamiętania, potem zawisł na krzyżu i
umarł. Gdyby, choć raz skłamał, ukradł coś czy zrobił coś, co my robimy to
byłby winny, ale ponieważ był jedynym człowiekiem bez grzechu to zmartwychwstał
i siedzi po prawicy BOGA. Potem posłał Swojego DUCHA ŚWIĘTEGO do nas.
Co musimy teraz zrobić?
Biblia mówi, że musimy się na nowo narodzić. Musimy
pokutować przed Bogiem. Potem mamy być ochrzczeni w imię JAHUSZUA MESJASZA
(Jezusa Chrystusa) i wtedy otrzymamy DUCHA ŚWIĘTEGO.
Czym jest pokuta?
To zdanie sobie sprawy, że zgrzeszyłem. Nie tylko przeciwko
ludziom, ale i Bogu. Złamałem Boże Prawo. Zgrzeszyłem. Gdy zdasz sobie z tego
sprawę, odwrócisz się od grzechu, poprosisz o przebaczenie i zaufasz
Mesjaszowi, gdy to zrobisz stanie się coś niesamowitego. BÓG zabierze kamienne
serce i da ci nowe serce.
To jest jak z naszym
sumieniem.
Niemowlęta nie rozróżniają dobra i zła. Są bez grzechu i biegają
nago. Nie miałem problemu z bieganiem nago, gdy byłem dzieckiem. Nie miałem też
problemu, gdy czasami moja mama opiekowała się mną i moją kuzynką. Także ciocia
nie miała z tym problemu, gdy zajmowała się mną i swoją córką. Kuzynka ani ja
też nie mieliśmy z tym problemu. Gdy jakaś córka ma np. 8 lat, kąpie się i jej
tata wejdzie do łazienki ona nie ma z tym problemu, on ciągle może wejść do
łazienki. Ale gwarantuje, że jak dziewczynka dorośnie i będzie miała 14 lat
będzie wrzeszczeć, żeby tata jej przez przypadek nie zobaczył.
Przychodzi czas, gdy ludzie zaczynają rozróżniać dobro i
zło. Rozpoznają grzech i stają się jego świadomi. To dotyczy sumienia. Pamiętam
jak będąc dzieckiem ukradłem coś ze sklepu to był prawdopodobnie mały batonik,
kosztował grosze. Gdy wyszedłem i zobaczyłem go w swej kieszeni w głowie
szumiało mi zdanie:
„Jestem złodziejem!
Ukradłem coś!”
Tak się czułem…, że jestem złodziejem. Potem moja mama
pytała się czy wszystko jest w porządku… i powiedziałem tak… skłamałem. Potem
jakiś czas później oszukałem na kartkówce, ściągałem. Potem ukradłem kiedyś 5
zł. Bo w myślach miałem… przecież kiedyś już to zrobiłem i nic się nie stało. To
przestało być problemem. Od tego się zaczyna, wybiera się pewne przykazanie i
kroczy się z nim, wpada w coraz większe kłopoty. Potem może to być rower,
samochód, większe pieniądze, większe oszustwa. To właśnie widzimy dzisiaj.
Ludzie robią pewne rzeczy, ale już nie widzimy problemu. Sumienie jest takie
rozmyte, już nie jest wyostrzone. Zostało ono zniszczone przez nasze uczynki i
te widziane u innych. To jest sumienie. Gdy się rodzimy na nowo i pokutujemy to
otrzymujemy nowe serce. BÓG wpisuje Swoje PRAWO w nasze serca i otrzymujemy
nowe sumienie. Pamiętam dokładnie, gdy zostałem „Chrześcijaninem” i pokutowałem, to była piękna noc. Parę dni
później alkohol, pornografia, gry… nie smakowały tak jak kiedyś. Horrory, filmy
dla dorosłych nie dawały już tej frajdy, co kiedyś. Miałem w swym życiu
ulubione gry, filmy, które po ponownym obejrzeniu stały się wiadomym grzechem.
Czułem w środku wewnętrzny krzyk, że to nie jest dla mnie. Czemu? Bo moje
sumienie zostało oczyszczone, ale ciągle jest problem.
Życie jest w środku, ale ciało jest martwe. Co należy zrobić
z martwym ciałem? Trzeba pochować. Z tym martwym ciałem jest jak z grawitacją.
Biblia mówi:
„Kto grzeszy jest
niewolnikiem grzechu.”
Gdy zgrzeszyliśmy raz to staliśmy się niewolnikami grzechu.
To jest jak z grawitacją. Jest prawo grzechu. Gdy powiem:
„Nie wierzę w
grawitację!”
Zobacz, co się stanie, gdy upuścisz jakiś przedmiot.
Powiesz: Nie wierzę!...
I tak spada, bo to nie ma nic wspólnego z tym, w co wierzę.
Bardzo się staram, ale i tak spadam, bo tu działa prawo. Tak samo jest z
grzechem. Kto grzeszy ten jest niewolnikiem grzechu .
I tu dochodzimy do
chrztu.
Umieramy z Mesjaszem
i powstajemy z Mesjaszem. Chrzest to obmycie i pochowanie. Pod wodę. Po tym jak
pokutowałeś. Ale co potem? Idziesz w dół, a potem do góry.
Otrzymujesz DUCHA
ŚWIĘTEGO.
To nie tak, że ty
masz mini DUCHA ŚWIĘTEGO, a JAHUSZUA (Jezus) otrzymał dużego DUCHA ŚWIĘTEGO. Ty
masz TEGO SAMEGO DUCHA ŚWIĘTEGO. DUCH jest osobą. Nie dostajesz małej porcji.
Nie możesz też mieć większej porcji. Po prostu masz. Masz tego samego DUCHA, co
JAHUSZUA (Jezus). Biblia mówi, że zostajemy napełnieni DUCHEM ŚWIĘTYM. Kiedy
ten kubek jest pełny? Kiedy to wiemy? Patrząc na szklankę, gdy jest wypełniona
w 10%? 20%? 50%? W 100%? Kiedy wiemy, że jest już 100%? Przecież kubek nie jest
przezroczysty to tak samo jak nasze ciało. Kiedy więc jesteśmy pewni? Gdy się
już wylewa. Podobnie i z ciałem, gdy to wychodzi z ust. Apostołowie mówili
językami, znali nowe języki. Gdy mówisz nowym językiem, gdy mówisz językiem
anielskim wiesz wtedy, że jesteś pełny. Gdy prorokujesz… głosisz z mocą
ewangelię to wiesz, że jesteś pełny. Jak mówi Biblia:
„Jak OJCIEC mnie
posłał tak i ja was posyłam.”
Teraz jestem w Mesjaszu, jesteś ciałem JAHUSZUA (Jezusa) na
ziemi. Ciałem posłanym na JEGO miejsce. I teraz ty się poruszasz i robisz to samo,
co JAHUSZUA (Jezus). Uzdrawiając, głosząc ewangelię. Ty jesteś ciałem JAHUSZUA
(Jezusa) na Ziemi.
Czy teraz jesteście w stanie zrozumieć te wyrażenia? Bogami
jesteście?
„1.Psalm Asafowy. Bóg
wstaje w zgromadzeniu Bożym, Pośród
bogów sprawuje sąd. 2. Jak długo sądzić będziecie niesprawiedliwie I stawać
po stronie bezbożnych? Sela. 3. Bierzcie w obronę biedaka i sierotę, Ubogiemu i
potrzebującemu wymierzajcie sprawiedliwość! 4. Ratujcie biedaka i nędzarza,
Wyrwijcie go z ręki bezbożnych! 5. Lecz oni nic nie wiedzą i nic nie pojmują, W
ciemności postępują, Chwieją się wszystkie posady ziemi. 6. Rzekłem: Wyście bogami I wy wszyscy jesteście
synami Najwyższego, 7. Lecz jak ludzie pomrzecie I upadniecie jak każdy
książę 8. Powstań, Boże, osądź ziemię! Ty bowiem jesteś dziedzicznym panem
wszystkich narodów.”
(Psalm 82:1-8)
"34. Odpowiedział im JAHUSZUA
(Jezus): «Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których
skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić 36. do mnie, którego
Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że
powiedziałem: Jestem Synem Bożym? 37. Jeśli nie wykonuję dzieła Ojca mojego, nie
wierzcie mi; 38. jeśli zaś wykonuję, to choćbyście mi nie wierzyli, wierzcie
uczynkom, abyście poznali i wiedzieli, że we mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu."
(Jana 10:34-37)
Jeśli wykonujemy wolę OJCA, przestrzegamy z nowym sercem JEGO
przykazań, wtedy jesteśmy Synami Bożymi. Jesteśmy nowymi ludźmi posłusznymi
BOGU. Żyjemy Świętym życiem i jesteśmy wolni od grzechu.
Jesteśmy NOWO NARODZONYMI DZIEĆMI BOGA.
(stańcie się jak dzieci….)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz